Podczas ostatnich zakupów na Manzuko kupiłam oprawę do kaboszonu.
Jak paczka dotarła do domu, zobaczyłam, że z tyłu jest biały Królik z Alicji w Krainie Czarów,
Jak tylko zobaczyłam Królika, postanowiłam zrobić uśmiech Kota z Cheshire.
Przy okazji pokażę sznur koralikowy jaki na urodziny dostała ode mnie koleżanka.
Pierwszy raz zakończyłam w ten sposób bransoletkę, a nie lariata. :)
Dzięki takiemu zakończeniu oraz półfabrykatom ze stali chirurgicznej, bransoletka jest antyalergiczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz