W grudniu byłam na nocnym maratonie filmowym o Hobbicie.
Drugi raz miałam okazję obejrzeć "Niezwykłą podróż" i "Pustkowie Smauga", oraz przed premierowo "Bitwę pięciu armii".
Podczas oglądania "Niezwykłej podróży", ostatnia scena (jedna z moich ulubionych) zainspirowała mnie do zrobienia kaboszona - wisiora z okiem Smauga.
Niestety przed wykonaniem zdjęcia kaboszon upadł i lekko się wgniótł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz